• Home
  • /
  • DIY
  • /
  • Miesiąc bez kupowania nowych przyborów papierniczych – pierwsze 10 dni

Miesiąc bez kupowania nowych przyborów papierniczych – pierwsze 10 dni

Cześć!

Pierwsze 10 dni oszczędzania za mną. Jeśli jeszcze nie wiecie o co chodzi zapraszam do postu wstępnego.
Jestem z siebie zadowolona. Nie kupiłam nic z poza listy wyjątków, do której jeszcze wrócimy w tym poście. Planowałam zdobyć zeszyt kreatywny z Biedronki, ale niestety nie spotkałam go w 2 sklepach. Podobno był jakiś problem z kodami czy cenami. Zamówiłam za to pocztówki. Początkowo planowałam to zrobić troszkę później w tym miesiącu, ale okazało się, że prawie zupełnie skończyły mi się pocztówki jeszcze na teraz więc doszłam do wniosku, że najlepiej będzie kupić od razu tez te świąteczne, bo zaoszczędzę na wysyłce. Paczka jest na razie nie otwarta i planuję zrobić to dopiero jutro więc jeśli macie ochotę na taki jesienno-zimowy haul pocztówkowy w poszukiwaniu czegoś dla siebie to piszcie a ja zrobię zdjęcia przy okazji otwierania.

bez kupowania nowych przyborów

Jeśli chodzi o zakupy to by było na tyle.
Teraz wróćmy do listy wyjątków. Ostatniego dnia października zdążyłam dopisać prezent na wymianę Secret Santa ponieważ wtedy została ogłoszona. Bardzo się cieszę, że będę brała udział po raz drugi, bo to na prawdę fantastyczna sprawa. Jest jeszcze kilka dni na zgłoszenia. Więcej informacji tutaj.
W trakcie tych 10 dni doszłam do kilku wniosków.
Po pierwsze jeśli macie ochotę zacząć przygotowania do świąt, ale nie chcecie jeszcze teraz kupować żadnych magazynów w ramach oszczędności możecie wziąć darmowy magazyn z drogerii. Ja akurat dostałam jeden w Hebe, ale Rossman też ma swój. Oczywiście jest on naładowany reklamami ich kosmetyków, ale jest też kilka ciekawych artykułów i inspirujących zdjęć. Kilka możecie zobaczyć poniżej.

Kolejnym wnioskiem jest to, że dużo łatwiej jest nie wchodzić do sklepów pełnych ozdób świątecznych i innych tego typu rzeczy, a już na pewno nie przeglądać gazetek reklamowych. Po wizycie w Pepco było mi bardzo smutno, ale oparłam się pokusie a po ozdoby wrócę w grudniu. 😀 Ogromną pokusą są też dzisiejsze wyprzedaże na Aliexpres więc zaraz po opublikowaniu postu uciekam z internetu. 😉

Tak więc pamiętajcie żeby dać mi znać w sprawie haulu i jak Wam idzie oszczędzanie na święta lub już same przygotowania jeśli je rozpoczęliście. 😀

Miłego dnia!

6 komentarzy

  • Marta | Pracownia Pocztówek

    11 listopada 2016 at 10:37

    Wow, jestem pełna podziwu, że nie otwarłaś paczki z pocztówkami od razu… Ja bym ją pewnie rozbroiła jeszcze w drodze z poczty… 😀

    I zdecydowanie trzymanie się z daleka od sklepów stacjonarnych ułatwia dotrzymywanie postanowień o niekupowaniu. Gorzej, że internet jest zawsze pod ręką… 😉

    Odpowiedz
  • Joanna

    11 listopada 2016 at 11:31

    Uwielbiam święta i nie mam nic przeciwko temu, że sklepy zaraz po 1-wszo listopadowym święcie wystawiają ozdoby i zaczynają grać bożonarodzeniowe piosenki. Zawsze to jakaś odskocznia i miłe małe coś w szarej jesiennej rzeczywistości. Chętnie zobaczę, co tam kryje się w tej paczuszce 😉 Na początku listopada własnoręcznie wykonałam skarbonkę i zaczęłam zbierać na grudniowe wydatki, idzie całkiem dobrze 🙂 Gratuluję tych 10 dni!

    Odpowiedz
  • Karolina G.

    16 listopada 2016 at 13:53

    Kurde ja dałam takiego ciała z tym zeszytem kreatywnym, kiedy wchodziły one do sklepów, ja miałam nadgodziny i nie pojechałam w końcu do Biedronki, potem zapomniałam, potem nie było :(.
    Oj uwielbiam te magazyny z drogerii :D. Zawsze biorę ten z Rosska i Hebe, kiedyś miałam jakiś z Natury, ale krótko mówiąc szału nie było. Chciałąm kupić Joya teraz z przepisami świątecznymi, ale w Stokrotce był tylko bez dodatku -.-! Nie mam żadnego kiosku w okolicy, poczekam do weekendu, może wyskoczymy do jakiejś galerii, to kupię w saloniku prasowym.
    Ozdób ostatnio jest w sklepach cała masa! Zaszalałam ostatnio w Rossmannie, ale trudno no :D! Do Pepco też się wybieram, ale dopiero po wypłacie, i tak musiałam się do faceta uśmiechnąć o zatankowanie samochodu, inaczej bym musiała chyba na wodę jeździć :D. W tym miesiącu osiągnęłam dno finansowe szybciej, niż się spodziewałam :D.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz