Cześć!
Jeśli od jakiegoś czasu piszecie z kimś listy i udało Wam się stworzyć więź to na pewno znacie ten moment kiedy macie ochotę wysłać tej drugiej osobie jakiś prezent na przykład z okazji urodzin czy Bożego Narodzenia. Ja bardzo lubię to robić i czasem o tym piszę, ale dziś chciałabym zająć się tym tematem trochę od drugiej strony. Dlatego powstała lista rzeczy, których lepiej nie wysyłać z listem aby uchronić się od popełnienia gafy.

1.Świeże jedzenie
Jestem pewna, że wiele osób zza granicy chętnie spróbowałoby prawdziwych polskich wypieków czy dań, ale przesyłanie ich pocztą nie jest dobrym pomysłem. Świeże produkty szybko się psują i zanim gdzieś dotrą mogą być niezdatne do spożycia. Nie znamy dokładnie czasu dostarczenia przesyłek, szczególnie kiedy wymaga to podróży samolotem. Kwestia temperatury też nie jest znana. Intencje wysyłającego na pewno są dobre, ale niestety niesmak po otwarciu mocno nieświeżej przesyłki pozostanie.
Proponuję dwie alternatywy: można wysłać przepis z naszymi dodatkowymi wskazówkami, alby danie na pewno wyszło lub można zdecydować się na słodycze pakowane fabrycznie z dłuższym terminem ważności.
2.Szkło/porcelana
Poczta niestety znana jest z mało delikatnego traktowania przesyłek. O ile na terenie Polski szansa na dostarczenie delikatnej przesyłki istnieje o tyle paczki podróżujące za granicę rzadko mają tyle szczęścia. Dowodem na to jest fakt, że drogeria z Wielkiej Brytanii nie wysyła do Polski tylko perfum i kosmetyków w szklanych opakowaniach. Nie ma czemu się dziwić, bo kiedy zamawiałam Brimbles Box pudełka zazwyczaj wyglądały jakby ktoś na nich usiadł.
Dlatego ozdobne bombki i porcelanowe kubki lepiej sobie odpuścić żeby nie narobić w paczce bałaganu.
3.Produkty zużyte/używane
W tym przypadku niestety zdarzyło mi się to osobiście, więc chciałam o tym wspomnieć. Podczas jednej wymiany otrzymałam zaschnięty tusz do rzęs oraz cień i kredkę po terminie. Marki były dobre i byłabym zadowolona gdyby nie to, że nie nadawały się do użycia. Niestety od razu trafiły do kosza. Nie traktujmy osób z którymi piszemy lub się czymś jednorazowo wymieniamy jako miejsce na rzeczy niechciane. Oczywiście rozumiem sytuację kiedy ktoś dostał na urodziny cień, ale powiedzmy ma taki sam albo nie używa tego koloru i nowy produkt prześle komuś. Ale podkreślę jeszcze raz-produkt nie może mieć śladów używania/testownia.
Przed wrzuceniem czegoś do koperty trzeba zadać sobie pytanie czy mnie by to ucieszyło i czy jest jeszcze dobre do użycia.
4.Drogie przedmioty
Tutaj problem dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze przesyłka może zaginąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Dużo w internecie jest historii o tym co się dzieje z naszą pocztą, więc lepiej dmuchać na zimne nawet jeśli to tylko plotki. Trzeba też przemyśleć czy na pewno takie droższe rzeczy nie postawią tej drugiej osoby w niezręcznej sytuacji. Większość osób czuje się zobowiązana do odwdzięczenia się czymś o podobnej wartości, a nie każdy może sobie na to pozwolić. Jeśli chcecie i lubicie ofiarowywać takie prezenty najlepiej ustalić czy obie strony nie mają nic przeciwko.
Jestem bardzo ciekawa czy Wam zdarzyło się otrzymać coś z tej listy albo czy dodalibyście jeszcze jakieś punkty.
Jeśli post jest twoim zdaniem ciekawy możesz podać go dalej korzystając z przycisków poniżej.
Miłego dnia!
12 komentarzy
HAART blog DIY
28 lutego 2017 at 10:49Polecam zrobić jakiś drobiazg samodzielnie 🙂 np. bransoletkę lub zawieszkę. Pozdrawiam 🙂 Hania
Penpals Poland
28 lutego 2017 at 12:43O tak to zdecydowanie dobry pomysł 😀 Ja bardzo lubię takie prezenty od serca i myślę, że nie ja jedyna. Pozdrawiam serdecznie!
Kasia | Blick Studio
28 lutego 2017 at 13:34nr 3 prześladuje mnie cały czas. 😉 Wolę dostać sam list niż naładowaną kopertę rzeczami, które i tak wylądują w koszu. Rozumiem, że zwłaszcza na początku można nie trafić z prezentem, ale po jakimś czasie mniej więcej już wiemy co ucieszy adresata. Często można już to wywnioskować ze zdjęć na profilu. Jak ktoś ma sam róż na fotkach to raczej złym pomysłem będzie wysłanie przydasi w stylu vintage.
Ja mam osobny koszyk z małymi prezentami dla penpalsów (karteczki z poddrukiem, małe gadżety, pocztówki, plasterki z fajnymi wzorami, itd.) oraz zapas herbat pakowanych w kopertki. 🙂 Dzięki temu szybko kompletuję wszystko i nie mam problemu z tym co by tu wsadzić do koperty. Oczywiście czasem ruszam na łowy po sklepach, bo chcę kupić coś specjalnego dla penpalsa.
Penpals Poland
28 lutego 2017 at 13:48O czyli nie tylko ja doświadczyłam takiej sytuacji jak w tym puncie.
Ja też mam zapas herbat, bo to fajna rzecz do dodania 😀 Bardzo lubię też mieć przygotowane sample z taśmami washi.
Kasia | Blick Studio
1 marca 2017 at 16:18Też wysyłam washi, ale ja mam wrażenie, że po pewnym czasie odklejają się z kartoników więc nawijam je w czasie kompletowania listu.
Karolina G.
28 lutego 2017 at 15:12Ja zawsze wrzucam do koperty herbatki, pocztówki, naklejki, jakieś papeterie itd. Czasem zdarzy mi się wrzucić jakiś kosmetyczny gadżet, ale zawsze wtedy staram się pamiętać o tym, aby sprawdzić datę ważności! Tak samo postępuję w kwestii kisieli/budyni itd. No i przenigdy nie wkładam nic już używanego.
Penpals Poland
28 lutego 2017 at 20:33Tak herbatki, naklejki itd. to najbezpieczniejsze opcje i również polecam 🙂
Pokularna
1 marca 2017 at 10:27Dlatego lepiej wybrać kuriera. O wysyłce jedzenia nigdy nie pomyślałam 😀
Penpals Poland
1 marca 2017 at 15:06Nigdy nie sprawdzałam kurierów za granicę, ale może warto zobaczyć jak to wypada cenowo 🙂 A co do jedzenia to i takie cuda się zdarzają 😉
Joanna
5 marca 2017 at 08:50Jak na razie, nic z powyższych mi się nie przytrafiło, na całe szczęście. Z jedzenia staram się wysyłać takie rzeczy, które się nie połamią, pokruszą, czy zepsują. Do tego głównie pocztówki, herbatki, naklejki, kolorowe karteczki, jakieś długopisy czy ołówki 😉
Nie do końca kosmetycznie !
14 marca 2017 at 08:23Porcelanę na pewno zabezpieczyłabym folią bombelkową i wysłałabym paczką. =)
mykotka
21 marca 2017 at 20:49Nie wyobrażam sobie wysłać komuś przeterminowanych kosmetyków! Masakra 🙁