Cześć!
Część z Was na pewno wie, że istnieje możliwość wydrukowania w drukarni pocztówek z wybranym wzorem. Często na grupach postcrossingowych są organizowane grupowe zamówienia żeby cena była atrakcyjna. Przy okazji właśnie takich akcji dowiedziałam się, że istnieje drukarnia Easyprint, która oferuje darmowy wydruk własnych pocztówek. W takim pakiecie jest ich 250. Akurat potrzebowałam pocztówek/wizytówek na różne blogerskie spotkania dlatego postanowiłam wypróbować tą usługę.
Dostawa
Zamówienie złożyłam 14 kwietnia, czyli w piątek. Informację o tym, że zamówienie znajduje się w dziale druku i obróbki otrzymałam 16 kwietnia (niedziela), a o wysyłaniu paczki 18 kwietnia. Kartki miały dotrzeć do 26 kwietnia, ale było dużo szybciej, bo już 21 kwietnia były u mnie. Transportem zajmowała się firma kurierska DPD.
Pocztówki były zapakowane w spore pudełko kartonowe. W środku znajdowały się dodatkowe folie ochronne.
W środku były dwie paczuszki z pocztówkami. Uważam, że sposób pakowania była bardzo dobry, bo pocztówki nie uległy zniszczeniu w transporcie.
Teraz przejdźmy do omówienia samego wydruku
Mój projekt stworzyłam sama na stronie Canva.com. Jest tam specjalny „program” do tworzenia pocztówek. Następnie tak przygotowany obrazek umieściłam w kreatorze na Easyprint. Tam wybieramy wszystkie ustawienia pocztówki. Jest ważne aby zrobić to dokładnie, bo zgodnie z tymi danymi zostaną wydrukowane pocztówki. Tak wygląda pojedyncza pocztówka.
Myślę, że tył pocztówki wyjaśnia dlaczego jest ona darmowa. Jest to dla drukarni reklama. Czy jest to dla nich opłacalne nie mnie oceniać, ale widocznie tak skoro nadal udostępniają taką opcję.
Porozmawiajmy chwilę o jakości wydruku
Do papieru nie mam żadnych uwag. Nie jest cienki i wygląda jak u każdej pocztówki. Matowe wykończenie też mi się bardzo podoba. Jeśli chodzi o napisy są delikatnie niewyraźne. Widać to na przybliżeniu. Nie przeszkadza mi to mocno, bo trzeba przyjrzeć się bliżej żeby to zauważyć. Jednak w porównaniu z ich logiem z tyłu widać różnicę.
Teraz trzeba się zastanowić czego to może być kwestia. Z jednej strony na pewno bezpłatny wydruk będzie trochę gorszej jakości niż płatny, bo zapewne nikt nie zwraca uwagi czy wszystko jest jak należy. Z drugiej nie jestem też pewna czy jakość mojego pliku była idealna i te dwie rzeczy trzeba wziąć pod uwagę. Nie pamiętam dokładnie skąd, ale znalazłam inną pocztówkę z Easyprint, której jakość jest moim zdaniem odrobinę lepsza. Tu możecie zobaczyć to porównanie.
Dlaczego więc nie zwalam całej „winy” na mój plik? Bo miałam porównanie 2 pocztówek z tą samą mapą Polski. Jedna z Easyprint, a druga z innej drukarni, której niestety nie pamiętam, bo było to właśnie to zamówienie zbiorowe i różnicę między nimi było widać. Dlatego uważam, że te obie strony decydowały o jakości. Prawdopodobnie nie mam już tamtej kartki, została tylko ta druga i możecie sobie zobaczyć jak ona się prezentuje.
Pozostała jeszcze ta kwestia, która od początku napawała mnie obawami czyli cena. Czy pocztówki na prawdę są za darmo? Tak, ale kurier już nie i za niego trzeba zapłacić. Wyniosło to 25 zł. Czyli w teorii 10 groszy za pocztówkę. Czy to dużo? Moim zdaniem to przyzwoita cena.
Werdykt końcowy?
W moim przypadku i mojej sytuacji było warto. Za te pieniądze nie dostałabym nic lepszego, a nie było mi to lepsze tak na prawdę potrzebne. Stawiam pierwsze kroki w blogowym świecie i chciałam być przygotowana, ale na swoją miarę.
Czy polecam Wam? Jeśli macie wolne 25 zł i fajny pomysł na obrazek jak najbardziej. W postcrossingowym świecie zdania są podzielone czy to „prawdziwa pocztówka” czy nie. Wiem, że niektórzy zakrywają logo taśmą czy nakleją, rysują kreskę dzielącą adres od tekstu i wysyłają. Ja bym się za taką kartkę nie pogniewała szczególnie jeśli miała by fajny przód. Decyzja należy do Was.
Jestem ciekawa czy korzystaliście z tej opcji i jakie jest Wasze zdanie na temat takiego drukowania pocztówek. Dajcie znać w komentarzach!
Jeśli tekst był pomocny możecie go udostępnić za pomocą ikonek poniżej.
Zapraszam do obserwowania bloga na Bloglovin’ aby być na bieżąco Follow
Miłego dnia!
2 komentarze
iGraGitara
3 sierpnia 2017 at 22:40Mam wrażenie, że było to wałkowane w grupie, w której udostępniłaś post i w pokrewnych, już tak wiele razy, że nie zostało nic nowego do powiedzenia jeśli chodzi o „zdanie ogółu” na ten temat, no ale widać myślisz inaczej, więc mogę swoje zdanie wyrazić po raz setny, czemu nie 😀
Znam ten temat doskonale, więc mogę Ci z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że słaba jakość kartek zaistniała przez słabą jakość pliku. Ja robiłam bardzo wiele takich zamówień z tej strony i wszystkie te moje pocztówki są wyraźne. Każdy jeden wzór – bez wyjątku, ale użyte zdjęcia były duże i w wysokiej rozdzielczości. Robiłam też parę zamówień w innej drukarni, więc mam porównanie nie tylko ze strony kupującego ale i „produkującego”. Gdyby tutaj za – na przykład – 50 zł można było dorobić z tyłu linijki (nie usuwając loga), to nie wahałabym się ani chwili przed następnym zamówieniem. Moim zdaniem jakość jest wystarczająca – wielokrotnie otrzymałam z innych krajów pocztówki, które były cieńsze i bardziej porozmazywane, a miały na rewersie adres sklepu albo drukarni, więc mam wrażenie, że kontrowersje przy easyprint wynikają z tego, że kartki z easyprint mają nie taką „metkę” jaką powinny, a tak naprawdę wszystko zależy od jakości dodawanego pliku. Mogą wyjść albo złe, albo dobre. Mogę Ci też powiedzieć, że przy płatnym zamówieniu jakość jest taka sama – tyle tylko, że możesz dorobić rewers taki, jak chcesz.
Mam dwie pocztówki z dokładnie takim samym wzorem z przodu – jedna jest z testowego, darmowego zamówienia a druga z płatnego, bo wzór się spodobał i autorka postanowiła zamówić więcej, tym razem już normalnie, używając płatnego zamówienia skoro wcześniej wykorzystała darmowe. Jakość pocztówki i obrazka z przodu były takie same w obu przypadkach – różnica była tylko z tyłu, bo z płatnych zniknęło logo.
Jeśli chcesz się wymienić pocztówką z logiem z tyłu, żeby zobaczyć jak dobra może być gdy użyje się odpowiedniego pliku, to daj znać – chętnie się wymienię na którąś z kartek „mojej produkcji”. Pozdrawiam
Penpals Poland
4 sierpnia 2017 at 09:14Wydaje mi się, że właśnie nie jest to do końca temat wyczerpany wnioskując po twojej opinii, bo kiedy ja brałam udział w jednym zamówieniu zbiorowym to została podjęta decyzja o zmianie drukarni, bo według osób, które miały porównanie ta druga była trochę lepsza od easyprint. Pocztówki były o 10 groszy droższe, ale to nie dużo więc się wszyscy zgodzili. Ale bardzo chętnie się wymienię pocztówką i zobaczę 🙂 Możesz napisać do mnie e-maila w tej sprawie?