Cześć
Październik dobiega końca, dlatego dziś chciałabym Wam zaproponować udział w pewnym wyzwaniu – oszczędny listopad. Robiłam już to w zeszłym roku i dokumentowałam na blogu. Wtedy nie wpadłam na taką ładną nazwę, ale cała reszta zostaje po staremu.
O co chodzi w tej akcji?
Wymyśliłam sobie, że listopad będzie dla mnie miesiącem kiedy skupię się na tych przyborach papierniczych, które już mam zamiast ciągle zastanawiać się nad tym czego jeszcze potrzebuję. Przy okazji zaoszczędzę trochę pieniędzy, żeby móc zaszaleć świątecznie kiedy przyjdzie na to pora, czyli w grudniu. Taki mały zakupowy detoks. Pomyślałam, że może ktoś z Was miałby ochotę również spróbować czegoś takiego i przygotowałam coś specjalnego…
…darmowy PDF
Żeby wszystkim nam było łatwiej.
Składa się z 4 elementów – kalendarza na listopad, listy rzeczy, których nie planujemy kupować, listy wyjątków i listy wpadek. Wszystko w formacie A4, ale jeśli macie ochotę umieścić je na przykład w plannerze, wystarczy je odpowiednio zmniejszyć. Ja wykonała taki zabieg, zrobiłam dziurki i gotowe. Plik można pobrać klikając >>tutaj<<.
Jak z tego korzystać?
- kalendarz – w zeszłym roku też miałam taki osobny kalendarzyk na ten oszczędny miesiąc i służył mi do zaznaczania kolejnych dni, które przetrwałam oraz tych kiedy zdarzyła mi się jakaś wpadka. Przy okazji widziałam ile jeszcze zostało do końca.
- lista rzeczy, których nie będziemy kupować -prosta sprawa, wypisujemy to czego mamy dużo i chcemy wykorzystać zapasy. Najlepiej konkrety, bo kiedy napiszemy artykuły papiernicze, to w naszej głowie mogą pojawiać się takie diabełki i mówić „Ale czy pędzel to na pewno artykuł papierniczy?”. A jeśli będzie jasno napisane „pędzle, taśmy i naklejki”, to nie będzie miejsca na kombinowanie.
- lista wyjątków – są takie rzeczy, o których wiemy, że będziemy je chcieli bardzo kupić, bo będzie na przykład bardzo dobra okazja, wtedy umieszczamy je na tej liście i nie czujemy się winni ich zakupu. Tylko ważna uwaga! Lista ma być ostatecznie gotowa jeden dzień przed rozpoczęciem oszczędzania i nie może być w jego trakcie poprawiana. Dla mnie takim wyjątkiem będą świąteczne taśmy z Lidla i prezenty na wymiany świąteczne, ale mogą to być też inne rzeczy. Wiem, że dużo osób planuje zakupy na AliExpress 11 listopada, bo są wyprzedaże. To może być Wasz wyjątek.
- wpadki – nie ma co się oszukiwać, jakiś zakup nieplanowany może się zdarzyć każdemu. Ja w zeszłym roku miałam taki jeden przypadek albo dwa. Nie wydałam dużo, ale nadal „nielegalnie”. Nie ma co się załamywać i odpuszczać. Trzeba się do tego przyznać i zapisać co to było, za ile i kiedy. Dla własnej świadomości.
Do osób, które zaczynają po 1 listopada
Nic się nie martwicie – na liście rzeczy „zakazanych” zostawiłam puste miejsce tak żeby można było zacząć i skończyć w wybranym przez siebie momencie listopada. Jeśli wolisz oszczędzać 2 tygodnie żaden problem.
Jak przetrwać?
Nie jest to takie straszne jak się wydaje. W chwilach zwątpienia warto myśleć o tym, że dzięki kilku oszczędnościom będziemy mogli poszaleć w grudniu. Jeśli potrzebujecie wsparcia zapraszam do naszej korespondencyjnej grupy na facebooku. Tam możecie czuć się swobodnie i pisać co Wam leży na serduszku. Pamiętajcie tylko o odpowiadaniu na pytania przy wysyłaniu prośby o przyjęcie ponieważ inaczej Wasze zgłoszenie nie zostanie zaakceptowane. Oprócz tego na kanale na YouTube, będą pojawiały się w czwartki filmy o oszczędnych projektach. Bo to, że oszczędzamy nie znaczy, że mamy nie robić nic, a wręcz przeciwnie – robić dużo, ale z tego co już mamy. Więc zachęcam do subskrypcji.
Ważne ogłoszenie
Oprócz tego projektu będzie jeszcze jedna mała zmiana w listopadzie. Na blogu będzie przerwa. Robię to po to, aby nie stracić – jak to mówi jedna zebra w reklamie – dziecięcej radości z pisania bloga. W tej chwili mam masę zajęć. Jak widzicie czasem nie daję rady przygotować kolejnego posta na czas i są dziury. W tej sytuacji mogę, albo pisać na szybko słabe posty, albo wybrać przerwę. Nie oznacza to, że znikam kompletnie z internetu. Tak jak wspominałam będą filmy na YouTube, bo planowałam je od sierpnia i byłoby mi szkoda nie podzielić się tymi pomysłami. Dalej będę obecna na Facebooku i Instagramie, gdzie Was serdecznie zapraszam. W listopadzie będzie miało miejsce jeszcze jedno wyzwanie, dużo mniejsze, a konkretnie „Zacznij pisać listy za granicę w 7 dni”. Jeśli chcielibyście możecie się jeszcze przyłączyć klikając zdjęcie po prawej stronie. A w grudniu będę z powrotem.
Napiszcie koniecznie czy przyłączycie się do mnie w oszczędzaniu i jak Wam się podoba PDF, bo poszłam tym razem w minimalizm.
Miłego dnia i do zobaczenia w grudniu!